8 zorganizowanych zbiórek, 500 ton zebranej makulatury – i 8,5 tys. ocalonych drzew. Tak wygląda ekologia w liczbach. Od maja do września punkty skupu surowców wtórnych w Giżycku i okolicach przyjmowały makulaturę, a teraz za każde 20 kilogramów tego cennego surowca można było otrzymać sadzonkę małego drzewka.
Były sadzonki iglaków – tuje, jałowce, sosny i świerki. Liściaste derenie, berberysy, wierzby, ale też sadzonki drzew owocowych. W sumie ponad 2 tysiące małych drzewek i krzewów. „Bardzo nas cieszy to, że ludzie ciągle próbują, ciągle chcą brać udział w tej akcji, ponieważ może nie tyle to, że będą ozdabiać swoje ogródki jest najważniejsze, ale to, że oddają makulaturę, ratują drzewa i dbają o nasze środowisko, ponieważ przecież z makulatury powstanie nowy papier, dzięki czemu nie będziemy wycinać drzew” - mówi Kinga Żukowska z Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich.
Akcja „Drzewko za makulaturę” na trwałe wpisała się w mazurski kalendarz wydarzeń ekologicznych. Udział w niej biorą szkoły, urzędy, sołectwa, ale przede wszystkim osoby indywidualne.
